ZAGADKOWO IDIOTYCZNA AUTOBIOGRAFIA PIOTRA PnR.
Nie potrzeba słów zbyt wiele,
urodziłem się w niedziele,
/taki mój parszywy los/.
Gdy skończyłem rok z okładem,
w łeb dostałem blach odpadem,
ostry miałem wstrząs!
Wczesny Gierek mnie kształtował,
szlak w przedszkolu mi torował
do kariery w ZHP.
Socjalizmu ideały
w łepetynie pozostały,
do tej pory są.
W podstawówce, szkole średniej,
mój potencjał nieco blednie
/ojciec bossem w partii był/
Wódka która tania była,
niejednemu zaszkodziła-
piłem także Ja.
Z obowiązku na maturze
w ruskim ja wszczynałem burze,
taki trend ogólny był.
Wydobycie złóż na Krymie,
ostre strofy w Balladynie,
Adam eF też był.
ekonomie studiowałem,
na AR też się dostałem.
/zdolny bylem, nie ma co!/
Żonę mam znawczynię prawa,
córką chwalić się wypada,
w domu pies i kot.
ewentualny refren brzmi tak;
Żyłem w Kłaju
byłem Rayo,
owszem bylem i w Ohio/Yes ok/
Wszystko to są dziwne treści,
można je do wora zmieścić /Yes ok/
Nigdzie nie zagrzałem miejsca,
jako tako- gość po przejściach /Yes ok/
Balans na dość cienkiej linie;
byłem w Tokio, piłem w Limie /Yes ok/
Druga korzyść jaka wynika dla wszystkich PT czytelników, po przeczytaniu tego wpisu, to fakt, że ogłaszam konkurs na wykazanie przez rzeczonych jak największej liczby prawdziwych szczegółów zawartych w tekście. Dodatkowy bonus można otrzymać za publikację na You Tubie lub moim Blogu filmiku z nagraniem i odśpiewaniem w/w tekstu. Liczy się liczba zdobytych punktów, w przypadku równej ilości punktów decyduje losowanie przeprowadzone przez admina. Konkurs trwa do momentu ukazania się co najmniej trzech wpisów na "LIMERYSTA ZA TRZYSTA". Przewidziane nagrody. Do roboty i powodzenia!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz